Nawigacja

Ośrodek

Szkolenia

Psyche i Soma są ze sobą nierozerwalnie połączone, a ich biologiczne mechanizmy jakie zachodzą w tej dynamicznej relacji są efektem funkcjonowania układu nerwowego i jego reakcji na skutek odbioru informacji i wpływach danego bodźca. To, czego doświadczamy na poziomie psychiki ma swoje odzwierciedlenie w ciele. Jeśli przyjrzymy się emocjom, które są dla układu nerwowego informacją pozwalającą na rozpoznanie czy coś jest dla nas zagrażające czy bezpieczne, zwrócimy uwagę także na reakcje jakie w tej samej chwili mają miejsce na poziomie ciała. Podstawową funkcją układu nerwowego, niezależnie od momentu w jakim przyszło nam  żyć, jest za wszelka cenę przetrwać. Cokolwiek by się nie działo, układ nerwowy sterujący organizmem będzie realizował zadanie zapewnienia nam bezpiecznego przetrwania.

Nie ma dobrych i złych emocji, emocje to po prostu informacja o tym, czego doświadczamy i jak na to zareagować. To na bazie tego rozpoznawania układ nerwowy uczy się, co jest dla nas dobre i zapewni nam bezpieczeństwo oraz czego unikać i co jest niebezpieczne. Są jednak emocje, których odczucie powoduje dyskomfort czy ból emocjonalny wydarzający się na poziomie psychiki oraz także ciała. Wielokrotnie te odczucia pojawiają się w momencie, kiedy nie potrafimy rozpoznać tego, co czujemy, nie mamy sprzyjającego środowiska oraz wsparcia w tym, żeby o przeżywanych trudnościach opowiedzieć czy móc je wyrazić. Bywa także, że sytuacja emocjonalna jest nagła, szybka i zaskakująca, a my sami nie mamy szansy jakkolwiek zareagować. Te wszystkie wymienione sytuacje powodują, że stres jaki wpływa na układ nerwowy, a tym samym jaki przeżywa organizm  staje się w odbiorze zagrażający. Wszystkie mechanizmy zarówno na poziomie ciała jak i psychiki będą dążyły do oddzielenia się i nieczucia tego, co właśnie w danej chwili się wydarza ze względu na to, że w danym momencie przekracza nasze zdolności do poradzenia sobie z tym.

Nasz autonomiczny układ nerwowy składający się z dwóch części: współczulnej – pobudzającej i motywującej do działania oraz przywspółczulnej – zapewniającej wyciszenie i regenerację świetnie czuje się w równowadze na każdym z poziomów. Wielokrotnie emocje przezywane w sposób gwałtowny, zalewający oraz trudności z ich wyrażaniem, ucieczką od dyskomfortu czy brakiem zasobów do ich przezywania stają się dla organizmu zagrażające. Wtedy w zależności od emocji, sytuacji czy rodzaju bodźca ta równowaga przechyla się na jedna ze stron, wpędzając układ nerwowy w reakcje przetrwania tym samym doprowadzając do jego nadreaktywności, co w konsekwencji przekładać się będzie na funkcjonowanie zarówno na poziomie psychiki jak i ciała. Zaburzenia spowodowane stresem emocjonalnym na poziomie układu nerwowego mają wiele konsekwencji zarówno dla zdrowia psychicznego jak i fizycznego.

Dlaczego w pracy z emocjami warto pracować z ciałem?

Warto tutaj wspomnieć nie tylko o perspektywie fizjologicznej opartej np. na teorii poliwagalnej Porgesa, ale także roli pamięci, która skorelowana jest nie tylko z naszymi zmysłami, ale także reakcjami odruchowymi. Jeśli mówimy o emocjach to ważne jest nie tylko to co wydarza się na poziomie pamięci jawnej – świadomej, ale również to co ma swoje odzwierciedlenie w pamięci nieświadomej – emocjonalnej i proceduralnej (pamięci komórkowej ciała). Podstawowym zadaniem pamięci jest działanie na rzecz bezpiecznej przyszłości przez wskazywanie, które zachowania w przeszłości okazały się skuteczne, a które przyniosły szkodę. W procesie nieustannej analizy przeszłych dobrych i ciężkich momentów, chwil zagrożenia i chwil bezpiecznych, wybieramy i reorganizujemy informację, na podstawie których dokonujemy wyborów. Te dwa główne systemy pamięci, z których każdy dzieli się conajmniej na dwie podkategorie, mają odmienne funkcje i angażują inne struktury neuroanatomiczne mózgu. Obie jednak mają nas prowadzić, kiedy zmagamy się z przeróżnymi życiowymi sytuacjami.

W kontekście pracy z ciałem główną role odgrywa pamięć nieświadoma, a więc emocjonalna i proceduralna. Pamięć niejawna działa zwykle poza naszą świadomością, a wspomnienia przychodzą, kiedy najmniej ich oczekujemy i pragniemy. Aby uwolnić się spod działania ograniczających „kompleksów” i wzmocnić pozytywne wspomnienia, musimy nauczyć się patrzeć w głąb siebie i być siebie świadomymi. Pamięć trudnych doświadczeń może zostać usunięta ze świadomości za pomocą mechanizmów, które nazywamy wyparciem i rozszczepieniem. Wtedy pacjentowi trudno werbalnie odtworzyć to, czego doświadczył. Dostęp do pamięci niejawnej zarówno emocjonalnej jak i proceduralnej możliwy jest poprzez pracę z poziomu ciała, podczas której możliwe jest odreagowanie zblokowanych emocji i a także uwolnienie zablokowanej energii zgromadzonej w tamtym czasie do reakcji przetrwalnej w zetknięciu z głównym stresorem.

Jak zatem wygląda praca z ciałem w kontekście psychosomatycznym i jakie korzyści niesie w kontekście psychoterapii? 

W moim odczuciu wynikającym z wiedzy i doświadczeń nie tylko gabinetowych, ale i osobistych, praca z ciałem stanowi dopełnienie procesu psychoterapii. To, co zauważone, uświadomione i w formie werbalnej przepracowane wielokrotnie na poziomie pamięci jawnej, wymaga poczucia na poziomie ciała, a więc skontaktowania się z emocjami utkwionymi na poziomie ciała i zintegrowania w pełni tego, co zdysocjowane, zapomniane czy pozostające w nieczuciu. Czucie emocji wydarza się na poziomie ciała, toteż nawiązanie relacji z ciałem, nauka odczytywania jego sygnałów i pozwolenie mu na odreagowanie tego, co w przeszłości zostało zablokowane zarówno na poziomie emocji jak i układu nerwowego pozwala na powrót do czucia właśnie. Pozwala na powrót do siebie jako całości na poziomie psyche i soma.

Praca psychosomatyczna z poziomu ciała przede wszystkim słucha tego, co w tym ciele zatrzymane czy oddalone od czucia. To uważność na osobistą historię każdego człowieka, troska i zaufanie będące elementem relacji terapeutycznej, która daje poczucie bezpieczeństwa, a dzięki której możliwa jest praca z tym, co trudne, budzące dyskomfort czy dawno już zapomniane. To przyjrzenie się postawie ciała, wsłuchanie się w oddech, rozmowa o symptomach i objawach jakimi ciało, wielokrotnie próbuje się skomunikować. To także szacunek i współczucie dla historii i związanych z nią trudności emocjonalnych.

Praca ze stresem emocjonalnym to przede wszystkim ocena układu nerwowego pod kątem funkcji, przyjrzenie się temu czy możliwa do odnalezienia jest w nim równowaga czy jest on w stanie przetrwania. Dzięki wykorzystywanym metodom pracy na reakcjach odruchowych możliwa jest także ocena pobudzenia układu nerwowego i sprawdzenia czy nadreaktywność jednej ze stron autonomicznego układu nerwowego jest powiązana z doświadczeniami emocjonalnymi i czy stres emocjonalny stanowi priorytet obciążający układ nerwowy. Dzięki technikom osteopatycznym wykorzystywanym w pracy z AUN (Autonomicznym Układem Nerwowym), narządami wewnętrznymi czy zaburzeniami psychosomatycznymi i ich korelacji z konkretnymi strukturami ośrodkowego układu nerwowego jak i technik wykorzystywanych w metodach kinezjologicznych możliwe jest stopniowe przywracanie równowagi, poprawa przepływu w ciele, poprawa funkcji fizjologicznych i pracy narządów, niwelowanie czy zmniejszanie dolegliwości bólowych czy objawów somatycznych. Powracanie do równowagi na poziomie układu nerwowego ma swoje odzwierciedlenie także w procesie psychoterapii, co pozwala na to, by pacjent miał możliwość spojrzenia na siebie, swoje emocje czy własne zachowania z nieco innej perspektywy oraz z lepszym samopoczuciem fizycznym wynikającym z niwelowania dolegliwości somatycznych.

Opracowanie: Justyna Gańczak

Specjalistką, fizjoterapeutką z naszego zespołu jest Justyna Gańczak: https://www.fizjoscience.com/