Terapia ericksonowska to podejście strategiczne, gdzie zamierzony kierunek wyznacza kolejne kroki w pracy. Rozpoznanie służy zbudowaniu strategii zmiany. Jest dokonywane raczej w określonym celu niż z określonego powodu. Terapeuta decyduje, w jakich obszarach dokona rozpoznania i opisze pacjenta. Celem takiej strategii jest nie tyle ustalenie obiektywnej prawdy czy racji, ile raczej wyłonienie wielu obszarów możliwego, prozdrowotnego współdziałania, tak by pacjent, świadomie lub nieświadomie, był w stanie wybrać przestrzeń, gdzie współpraca będzie możliwa.
Opisowi podlega głównie bieżąca aktywność pacjenta oraz zakres możliwych zmian. Ważne jest nie tyle określenie wpływu przeszłych doświadczeń na obecne funkcjonowanie, ile rozumienie aktualnych, indywidualnych i rodzinnych uwarunkowań. Określa się zarówno to, jaki ktoś jest, jak i to, jaki może być. Stawiane są hipotezy dotyczące tego, jak osoba (rodzina) może zbudować lepszą przyszłość, by czerpać więcej radości z życia, satysfakcji, pozbyć się objawów bądź wrócić do zdrowia. Przeszłość jest ważna, o ile dostarcza informacji, co należy uwzględniać, by nie dochodziło do nawrotów czy kontynuacji tego, co było trudne (Rossi, Erickson-Klein i Rossi, 2008b). Poznanie przeszłości dostarcza również użytecznych informacji o zasobach.
W przedstawionym tu modelu rozpoznanie w terapii ericksonowskiej obejmuje pięć wymiarów:
- kategorie diagnostyczne,
- zjawiska transowe,
- refleksję systemową,
- zasoby,
- motywację.
W zależności od pacjenta oraz od preferencji diagnostycznych klinicysty jedne z tych obszarów mogą być bardziej rozbudowane, inne mniej. Również wewnątrz każdego z tych obszarów przed terapeutą stoi konieczność wyboru tego, co będzie przedmiotem opisu. Przy dokonywaniu wyborów terapeuta kieruje się użytecznością dla prowadzonej psychoterapii.
Milton Hyland Erickson (1901–1980) podkreślał niepowtarzalność każdej jednostki. „W wieku 26 lat ukończył studia medyczne, w tym samym roku uzyskał również stopień Master of Arts z psychologii. (…) Sam określał siebie zarówno jako psychologa, jak i psychiatrę” (Short, Erickson i Erickson-Klein, 2005, s. xx). Przez ponad pięćdziesiąt lat pracował z pacjentami i raczej bazował na doświadczeniu klinicznym, niż odwoływał się do teorii. Jego podejście uznawane jest za heurystyczne i pragmatyczne. Dążył głównie do znajdowania rozwiązań, a nie przyczyny cierpienia. Uważał, że „terapia skrępowana założeniami teoretycznymi nie respektuje jednostki i jej wewnętrznych zasobów. W swojej pracy starał się więc stworzyć unikatowy rodzaj terapii dla każdego pacjenta, uzależniony od jego konkretnej sytuacji” (Zeigi Munion, 2005, s. 51). Erickson nie wpisywał nikogo w przyjętą wcześniej strukturę teoretycznych konstruktów. Nie sformułował jednoznacznych kryteriów diagnostycznych, określających cechy osoby istotne dla prowadzenia terapii. ”
Fragmenty z książki: Krzysztof Klajs. „Poznawanie pacjenta w psychoterapii ericksonowskiej”. Wydawnictwo Zysk i S-ka.